28 Cze 2016, Wto 17:22, PID: 555243
Mam znajomych tylko w internecie. Dwa razy przeniosłam znajomość do rzeczywistości i jak ci ludzie zobaczyli jak bardzo sobie nie radzę z realną konwersacją, nie patrzę w oczy, nie umiem utrzymać tematu, niby jestem ale tak jakby mnie nie było, poczuli się chyba ignorowani, a to byłam tylko ja, zainteresowana spotkaniem, ale nieogarnięta psychicznie, to zrywali ze mną kontakt kompletnie, także w necie.
Kiedyś znajomy członka rodziny zapytał jak tam moi znajomi, jak spędzam czas, odparłam że nie mam takich, bardzo się zdziwił, a ja speszyłam, nie było to przyjemne, ale wydaje mi się że ten temat już ułożyłam w głowie, dziś powiedziałabym że wolę być sama, tak lepiej się czuję i że trudno mi się dogadać z jednym człowiekiem na dłużej a co dopiero z grupą.
Kiedyś znajomy członka rodziny zapytał jak tam moi znajomi, jak spędzam czas, odparłam że nie mam takich, bardzo się zdziwił, a ja speszyłam, nie było to przyjemne, ale wydaje mi się że ten temat już ułożyłam w głowie, dziś powiedziałabym że wolę być sama, tak lepiej się czuję i że trudno mi się dogadać z jednym człowiekiem na dłużej a co dopiero z grupą.