07 Mar 2022, Pon 19:53, PID: 855347
Ja nie mam stritce takiej ostrej fobii społecznej ale wkurza mnie moje słabe poczucie własnej wartości...
Mimo iż wiele razy słyszałem że "wydaje się fajnym ogarniętym chłopakiem" np w rozmowach o prace. Ja jak wychodziłem z nich to sam do siebie "chryyyste co ja za pierdoły gadałem, pewnie wyszedłem na debila" a potem się okazywało że wychodziłem pozytywnie...
Mi najbardziej mózg zryło PORNO i przez to wpadłem w nerwicę (również od 4 lat pracy w toksycznym środowisku...) Porno ryje łeb ostro, jestem już 102 dzień na nofap i to co się dzieje to jest roz_pierdol w mojej głowie.
Praktykuje też Technikę Uwalniania i widzę masę blokad i oporów w głowie.
Czy się wstydzę? Ja mam duży dystans do ludzi, boję się że znowu się na nich zawiodę ,że mnie ktoś znowu zrani itp.
Podobno jestem przystojny, czasami widzę oznaki zainteresowania ale co z tego jak nic z nim nie robię?
Niestety w poprzedniej robocie zniszczyli mnie trochę psychicznie bo zawsze byłem buntownikiem trochę z charakteru i takich nie lubili tam. Tam chcieli takie popychło które by sobie dało w gębę pluć. A ja zawsze jakiś tam szacunek do siebie miałem i dlatego tym ludziom byłem solą w oku. BO to oni byli zyebani - nie ja ...
Mimo iż wiele razy słyszałem że "wydaje się fajnym ogarniętym chłopakiem" np w rozmowach o prace. Ja jak wychodziłem z nich to sam do siebie "chryyyste co ja za pierdoły gadałem, pewnie wyszedłem na debila" a potem się okazywało że wychodziłem pozytywnie...
Mi najbardziej mózg zryło PORNO i przez to wpadłem w nerwicę (również od 4 lat pracy w toksycznym środowisku...) Porno ryje łeb ostro, jestem już 102 dzień na nofap i to co się dzieje to jest roz_pierdol w mojej głowie.
Praktykuje też Technikę Uwalniania i widzę masę blokad i oporów w głowie.
Czy się wstydzę? Ja mam duży dystans do ludzi, boję się że znowu się na nich zawiodę ,że mnie ktoś znowu zrani itp.
Podobno jestem przystojny, czasami widzę oznaki zainteresowania ale co z tego jak nic z nim nie robię?
Niestety w poprzedniej robocie zniszczyli mnie trochę psychicznie bo zawsze byłem buntownikiem trochę z charakteru i takich nie lubili tam. Tam chcieli takie popychło które by sobie dało w gębę pluć. A ja zawsze jakiś tam szacunek do siebie miałem i dlatego tym ludziom byłem solą w oku. BO to oni byli zyebani - nie ja ...