18 Mar 2014, Wto 19:58, PID: 385154
Cytat:Jest mi ich szkoda bo skończą marnie.
Chyba skończą dokładnie odwrotnie. Na wysokich stanowiskach, w pracy za normalne wynagrodzenie, bo nie będą się bać walczyć o swoje kiedy my poddajemy się już na starcie. To działa dokładnie tak samo jak u zwierząt. Najsilniejszy w stadzie wygrywa.
Ale wracając do tematu. Ja zawsze olewałem zaczepki w moją stronę. Stosowałem (jak to mój kolega nazwał) metodę stoickiego spokoju i zawsze skutkowała. Owszem, czasem wracają te wspomnienia, ale nie mam pragnienia zemsty wobec tych ludzi. Za to często zdarza mi się fantazjować, że bronię albo pomagam jakiejś ofierze właśnie takiego dokuczania i oprawca otrzymuje odpowiednią karę. Ciężej mi patrzeć na czyjeś cierpienia niż na swoje. Ale nie uważam, że zemsta jest czymś złym i jej nie potępiam, niektórym się należy.