31 Maj 2014, Sob 11:27, PID: 394488
Robię to codziennie podczas spacerów z psem, gdy akurat nie staram się podziwiać krajobrazu. Dotycz to planów na przyszłość, wspomnień, wiedzy. Tak jakbym coś komuś opowiadał, ale nikomu konkretnemu. Nie mówię nic na głos, ale zawsze ruszam ustami. W sumie z czyjejś perspektywy może to wyglądać zabawnie .
Natomiast w domu, gdy jestem sam lubię czasem dosłownie chodzić w kółko po pokoju i na głos analizować różne rzeczy.
Zauważyłem też, że czasami mówię do siebie w myślach w liczbie mnogiej typu ,,co robimy?", ,,gdzie idziemy?", ,,zróbmy to, tamto"
Natomiast w domu, gdy jestem sam lubię czasem dosłownie chodzić w kółko po pokoju i na głos analizować różne rzeczy.
Zauważyłem też, że czasami mówię do siebie w myślach w liczbie mnogiej typu ,,co robimy?", ,,gdzie idziemy?", ,,zróbmy to, tamto"