04 Sty 2009, Nie 20:09, PID: 107537
Jako nastolatek ciągle myślałem o seksie wiadomo hormony robią swoje jednak zawsze przez swoją "nieśmiałość" do kobiet (i nie tylko do kobiet ) nie "zaliczyłem" nigdy żadnej ,baa mało tego nawet nie miałem tak naprawdę żadnej dziewczyny w sensie chodzienia ze sobą. Były 2 dziewczyny ,ale ja po 1 jestem zimny emocjonalnie bo 2 mająć FS i Bóg wie co jeszcze czułem stres i lęk nawet będąc sam na sam. Po prostu mnie zostawiły ,a ja nawet nie miałem odwagi zapytać dlaczego ? i nigdy wiecej żadnej rozmowy tylko cześć i koniec.Teraz mam 20 lat i czuję się gorszy. W tym wieku powinienem już mieć to za sobą. Nawet gdybym trafiła mi się okazja to i tak bym się bał tego ,że ona pozna ,że to mój 1 raz ,lub okażę się kiepski w łóżku. Krótko mówiąc boję się ośmieszenia tego ,że nie podołam i wiem ,że bym tego nie zniósł.