12 Maj 2015, Wto 16:12, PID: 445430
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Maj 2015, Wto 16:23 przez OutSider.)
Up, to miło że mogłem Cię zainspirować do przeczytania ciekawej lektury. A teraz pozwolę sobie kontynuować mój miniporadnik
8. Pozytywny egoizm - dla większości ludzi słowo egoizm jest nacechowane negatywnie. Tymczasem to pojęcie było różnie interpretowane na przestrzeni wieków i tak jego pozytywny aspekt przedstawiali m.in. Arystoteles, Max Stirner czy Ayn Rand. W zasadzie egoizm to termin pochodzący od słowa ego, czyli "ja' i oznacza nic innego jak działanie we własnym interesie. Czy jest to dobre czy złe zależy tak naprawdę czy to działanie działa na korzyść, czy niekorzyść innych ludzi czy jest dla nich neutralne. Dziś słysząc słowo egoizm ludzie wyobrażają sobie swoisty machiavelizm, czyli działanie na własną korzyść z pominięciem zasad moralnych, "po trupach do celu". Jednak jeśli ktoś robi coś dla swojego dobra, nie krzywdząc nikogo czy jest to coś złego? Oczywistym wydaje się że nie. A jednak często ludzie mają wyrzuty sumienia za to tylko że chcą czegoś dla siebie, nie zamierzają się całkowicie poświęcać itd. bo zwyczajnie boją się słowa egoizm. "Nie mogę być egoistą", "czy to egoistyczne?" Znane myśli prawda? Tak samo działa gdy ktoś nas oskarża o "egoizm" (chociaż sam jest egoistą jak każdy człowiek). Druga sprawa, często wmawiamy sobie że robimy coś dla kogoś i w ten sposób się demotywujemy, podejmujemy złe decyzje, zwalniając się z odpowiedzialności za nie. "Studiuję dla rodziców", "dbam o siebie dla męża, nie dla siebie" (jasne ), "robię to, bo tak trzeba". Takie częste błędy w myśleniu. A czy warto pomagać ludziom? Tak warto, byle robić to z własnej woli, nie poświęcać się całkowicie i robić to dla siebie (pomaganie wprawia w dobry nastrój, podnosi samoocenę, sprawia że czujesz się potrzebny). Polecam przy okazji książkę Ayn Rand "Cnota egoizmu", przedstawiającą kwestię tzw. racjonalnego egoizmu.
9. Szczęście i nieszczęście to nawyk - to może wydawać się dziwne ale tak właśnie jest. Żeby nawyk nieszczęścia zastąpić nawykiem szczęścia polecam przede wszystkim odseparować się od złych informacji, podawanych ciągle w mediach. Zamiast dziennika obejrzyj program na Nat Geo Wild o kocie przyjaźniącym się z koniem, od razu poprawi ci się humor . Słuchaj muzyki, tańcz, pobaw się z chomikiem, obejrzyj kabaret w TV, wystawiaj się jak najczęściej na pozytywne bodźce, aż mózg przyzwyczai się do dobrego nastroju.
10. Wszystko co przeżywasz dzieje się w teraźniejszości - przeżywając przeszłość lub martwiąc się o przyszłość ulegasz iluzji swojego umysłu, który odwraca uwagę od tego co dzieje się tu i teraz. A przecież przeszłość to nic innego jak minięta teraźniejszość której już nie zmienisz a przyszłość jest o tyle ważne o ile jest to przyszła teraźniejszość. Ok, ale chyba warto zadbać o przyszłość, a no warto, ale trzeba to robić umiejętnie. Pewien chiński maratończyk stwierdził że jak tylko zaczyna myśleć o mecie, zaczyna biec wolniej, lepiej skupiać się na obecnym etapie biegu, wtedy biednie szybciej. Wyobraź sobie że jesteś w sytuacji zagrożenia życia. Czy wtedy myślisz o przeszłości czy też przyszłości? Nie, twój organizm odruchowo całkowicie koncentruje na tym co się dzieje tu i teraz. Czy ten ewolucyjny mechanizm nie jest najlepszym dowodem na wyższość teraźniejszości? Raz jeszcze polecam przeczytać dzieło Eckharta Tolle'go "Potęga teraźniejszości".
11. Samoświadomość - to coś co jest ci potrzebne do utrzymania w ryzach podświadomości, która często prowadzi cię na manowce i cię krzywdzi. Żeby zwiększyć poziom samoświadomości obserwuj samego siebie. Obserwuj każdy swój krok, każdą reakcję, każdą emocję, dosłownie mentalnie wyjdź z siebie i stań obok obserwując siebie samego jak innego człowieka. A z poczynionych obserwacji wyciągaj wnioski.
8. Pozytywny egoizm - dla większości ludzi słowo egoizm jest nacechowane negatywnie. Tymczasem to pojęcie było różnie interpretowane na przestrzeni wieków i tak jego pozytywny aspekt przedstawiali m.in. Arystoteles, Max Stirner czy Ayn Rand. W zasadzie egoizm to termin pochodzący od słowa ego, czyli "ja' i oznacza nic innego jak działanie we własnym interesie. Czy jest to dobre czy złe zależy tak naprawdę czy to działanie działa na korzyść, czy niekorzyść innych ludzi czy jest dla nich neutralne. Dziś słysząc słowo egoizm ludzie wyobrażają sobie swoisty machiavelizm, czyli działanie na własną korzyść z pominięciem zasad moralnych, "po trupach do celu". Jednak jeśli ktoś robi coś dla swojego dobra, nie krzywdząc nikogo czy jest to coś złego? Oczywistym wydaje się że nie. A jednak często ludzie mają wyrzuty sumienia za to tylko że chcą czegoś dla siebie, nie zamierzają się całkowicie poświęcać itd. bo zwyczajnie boją się słowa egoizm. "Nie mogę być egoistą", "czy to egoistyczne?" Znane myśli prawda? Tak samo działa gdy ktoś nas oskarża o "egoizm" (chociaż sam jest egoistą jak każdy człowiek). Druga sprawa, często wmawiamy sobie że robimy coś dla kogoś i w ten sposób się demotywujemy, podejmujemy złe decyzje, zwalniając się z odpowiedzialności za nie. "Studiuję dla rodziców", "dbam o siebie dla męża, nie dla siebie" (jasne ), "robię to, bo tak trzeba". Takie częste błędy w myśleniu. A czy warto pomagać ludziom? Tak warto, byle robić to z własnej woli, nie poświęcać się całkowicie i robić to dla siebie (pomaganie wprawia w dobry nastrój, podnosi samoocenę, sprawia że czujesz się potrzebny). Polecam przy okazji książkę Ayn Rand "Cnota egoizmu", przedstawiającą kwestię tzw. racjonalnego egoizmu.
9. Szczęście i nieszczęście to nawyk - to może wydawać się dziwne ale tak właśnie jest. Żeby nawyk nieszczęścia zastąpić nawykiem szczęścia polecam przede wszystkim odseparować się od złych informacji, podawanych ciągle w mediach. Zamiast dziennika obejrzyj program na Nat Geo Wild o kocie przyjaźniącym się z koniem, od razu poprawi ci się humor . Słuchaj muzyki, tańcz, pobaw się z chomikiem, obejrzyj kabaret w TV, wystawiaj się jak najczęściej na pozytywne bodźce, aż mózg przyzwyczai się do dobrego nastroju.
10. Wszystko co przeżywasz dzieje się w teraźniejszości - przeżywając przeszłość lub martwiąc się o przyszłość ulegasz iluzji swojego umysłu, który odwraca uwagę od tego co dzieje się tu i teraz. A przecież przeszłość to nic innego jak minięta teraźniejszość której już nie zmienisz a przyszłość jest o tyle ważne o ile jest to przyszła teraźniejszość. Ok, ale chyba warto zadbać o przyszłość, a no warto, ale trzeba to robić umiejętnie. Pewien chiński maratończyk stwierdził że jak tylko zaczyna myśleć o mecie, zaczyna biec wolniej, lepiej skupiać się na obecnym etapie biegu, wtedy biednie szybciej. Wyobraź sobie że jesteś w sytuacji zagrożenia życia. Czy wtedy myślisz o przeszłości czy też przyszłości? Nie, twój organizm odruchowo całkowicie koncentruje na tym co się dzieje tu i teraz. Czy ten ewolucyjny mechanizm nie jest najlepszym dowodem na wyższość teraźniejszości? Raz jeszcze polecam przeczytać dzieło Eckharta Tolle'go "Potęga teraźniejszości".
11. Samoświadomość - to coś co jest ci potrzebne do utrzymania w ryzach podświadomości, która często prowadzi cię na manowce i cię krzywdzi. Żeby zwiększyć poziom samoświadomości obserwuj samego siebie. Obserwuj każdy swój krok, każdą reakcję, każdą emocję, dosłownie mentalnie wyjdź z siebie i stań obok obserwując siebie samego jak innego człowieka. A z poczynionych obserwacji wyciągaj wnioski.