17 Paź 2015, Sob 7:44, PID: 480620
Myślę, że takie spinanie się w sytuacji, gdy ktoś jest dla nas zbyt miły lub nam się podoba, jest spowodowane włączaniem się mechanizmów obronnych. Gdy gadam z ludźmi o "pierdołach" to jest ok, jestem naturalny no chyba, że ktoś zacznie dopytywać się o jakieś szczegóły z mojego życia.
Natomiast, gdy widzę, że ktoś jest mną zainteresowany albo mi się podoba, to spinam się. Myślę, że zapala się wtedy czerwona lampka ostrzegawcza, która ostrzega przed tym że zaraz znowu ktoś nas zrani i że trzeba uważać. Trudno wtedy o naturalność. Można chyba tylko sobie tłumaczyć, że spoko nic się nie dzieje, tylko rozmawiacie, nie macie zaraz brać ślubu.
Natomiast, gdy widzę, że ktoś jest mną zainteresowany albo mi się podoba, to spinam się. Myślę, że zapala się wtedy czerwona lampka ostrzegawcza, która ostrzega przed tym że zaraz znowu ktoś nas zrani i że trzeba uważać. Trudno wtedy o naturalność. Można chyba tylko sobie tłumaczyć, że spoko nic się nie dzieje, tylko rozmawiacie, nie macie zaraz brać ślubu.