07 Lis 2015, Sob 19:37, PID: 485756
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Lis 2015, Sob 19:52 przez WielkiNos.)
jak idę sama ulicą to na pewno to widać.. zgarbiona, przestraszona, wzrok w chodnik, bez kija nie podchodź.. nawet o godzinę bym się siebie nie spytała.
aaa i mój facet wiele razy mówił mi, że olewam ludzi, mam ich gdzieś, jestem nastawiona na nie i znudzona. czasem mnie przedrzeźnia i demonstruje moje zachowanie z odrobiną przesady ale i get the idea. mam zawsze założone ręce jak z kimś gadam, jestem sztywna i chyba zbyt wyprostowana, a powinno się być pochylonym do przodu.
poza tym ktoś tu już wspomniał o byciu smutnym. mam takie dni, że wychodzę z domu, cieszę się, ludzie mnie widzą, ktoś zagada, ja się uśmiechnę. a są takie dni kiedy jestem smutna i wtedy ludzie mnie jakby nie widzą.
aaa i mój facet wiele razy mówił mi, że olewam ludzi, mam ich gdzieś, jestem nastawiona na nie i znudzona. czasem mnie przedrzeźnia i demonstruje moje zachowanie z odrobiną przesady ale i get the idea. mam zawsze założone ręce jak z kimś gadam, jestem sztywna i chyba zbyt wyprostowana, a powinno się być pochylonym do przodu.
poza tym ktoś tu już wspomniał o byciu smutnym. mam takie dni, że wychodzę z domu, cieszę się, ludzie mnie widzą, ktoś zagada, ja się uśmiechnę. a są takie dni kiedy jestem smutna i wtedy ludzie mnie jakby nie widzą.