15 Sie 2016, Pon 14:41, PID: 566651
Panpikuś54 napisał(a):Witam.
Moje pytanie kieruje do osób żyjących religijnie, wierzących itd.
Usłyszalem ostatnio zdanie że cały ten niepokój w ciele/duchu,fobie,lęki są spowodowane brakiem wiary w tym przypadku w boga.
Gdzie to przeczytałeś? Chodził autorowi o brak wiary w Boga czy w religię?
Podejrzewam, że to jakaś indoktrynacja katolicka. Ja byłem lękliwy i religia katolicka tylko nakręca spiralę lęku i strachu, im bardziej skrupulatnie podchodziłem do niektórych przykazań religii typ mniej zdrowia w głowie i człowiek czuje się jeszcze gorzej (wielkie poczucie winy, lęk przed Bogiem, zanik libido, chełpienie się cierpieniem zamiast wola wyjścia z tego, czczenie natręctw i namnażanie się ich). Patrz też hasło: nerwica eklezjogenna.
Z drugiej strony spójrz na ludzi chorych na schizofrenię. Znanym jest fakt, że dochodzi do gwałtownego wzrostu religijności w przypadku tej choroby. Wcale się nie dziwię - skoro osoby te słyszą ciągle jakieś głosy, których nie słyszą inni. Czy wzrost religijności pozwala im na automatyczne wydostanie się z choroby? Raczej nie.
A do wiary w Boga to ogólnie namawiam.