07 Wrz 2016, Śro 22:11, PID: 575099
No wtedy to już w ogóle sku*wysyństwo. Jednak jedna z moich pseudo przyjaciółek powiedziała mi, że ona przez te kilka lat nie mogła się spotkać, bo miała chłopaka, a tak w ogóle to myślaaała, że no przecie ja mam od tego swoich znajomych, brzmiało to dokładnie tak: "No przecież każdy ma jakichś tam swoich znajomych". Tiaaa czyli mam się przyjaźnić z kimś, żeby potem szukać sobie do wychodzenia innych osób. Niezła logika.
Ta z innego miasta wszystko usprawiedliwia odległością.
Ta z innego miasta wszystko usprawiedliwia odległością.