04 Paź 2016, Wto 16:14, PID: 582087
Ja w sumie mam trochę inaczej, bo mi się poszczęściło i mam jedną zupełnie prawdziwą przyjaciółkę. I o tą przyjaźń mogę być raczej spokojna, bo to ja głównie nawalam, ciągle odwołuję spotkania, a moja przyjaciółka jakoś to przyjmuje, wie o moich problemach i próbuje to zrozumieć, choć chyba musi jej być ciężko, bo jej charakter jest totalnym przeciwieństwem mojego.
I w sumie poza nią mam tylko znajomych, bo nie tylko nie spotykam się z nimi poza szkołą, ale w ogóle raczej rzadko się kontaktujemy i to tylko, żeby się dowiedzieć jakichś informacji. A w szkole i tak głównie jestem sama, bo jak jestem z nimi, to czuję się jak piąte koło u wozu.
Podczas wakacji byłam na wyjeździe i tam bardziej poznałam parę osób z mojej szkoły. Naiwnie myślałam, że jak wrócę do szkoły, to będę z nimi gadać, ale oni generalnie mnie nie zauważają
I w sumie poza nią mam tylko znajomych, bo nie tylko nie spotykam się z nimi poza szkołą, ale w ogóle raczej rzadko się kontaktujemy i to tylko, żeby się dowiedzieć jakichś informacji. A w szkole i tak głównie jestem sama, bo jak jestem z nimi, to czuję się jak piąte koło u wozu.
Podczas wakacji byłam na wyjeździe i tam bardziej poznałam parę osób z mojej szkoły. Naiwnie myślałam, że jak wrócę do szkoły, to będę z nimi gadać, ale oni generalnie mnie nie zauważają