12 Wrz 2016, Pon 15:53, PID: 576477
Widzę sporo podobieństw z moją sytuacją, mam podobną fobię do ciebie, wydaje mi się, że rozwiązanie jest jedno, próbować się z tego jakoś wyrwać. Oczywiście sam tak nie robię, ale to chyba jedyne wyjście. Kiedyś już musiałem poszukać jakiejś pracy, miałem wynajęte mieszkanie w innym mieście po nieudanej próbie ze studiami, gdzie na zajęciach pojawiłem się parę razy i dałem sobie spokój. Długo mi zajęło zanim się zabrałem za wysłanie paru CV, potem była katorga z odbieraniem telefonów, kilka olałem ze strachu. Ale w końcu znalazłem najbardziej ą pracę za 7 zł i popracowałem tam chwilę. No i teraz widzę, że trochę mi dał ten krótki okres poza domem, jakiejś tam samodzielności. Teraz siedzę w domu i odkładam szukanie pracy w sumie chyba od prawie dwóch lat. Wiem, że to najgorsze rozwiązanie i mam już tego dość, ale nie potrafię się przełamać.