05 Maj 2018, Sob 11:15, PID: 745108
Pracowałem w wielu różnych restauracjach - jako pomocnik, wydawkowy, grilowy, młodszy kucharz - choć to śmiesznie zabrzmi, ze względu na osobowość unikającą trzymałem się zawsze przystawek, deserów, sałatek, etc. zamiast iść właśnie na front gdzie zazwyczaj się awansuje po jakimś czasie pracy. Ogólnie umiem i lubię gotować, ale w warunkach domowych pieleszy, natomiast w pracy - to jest to zupełnie inna bajka. Gdyby nie problemy osobiste - odlalazł bym się w tym, tymczasem już zęczony tego typu pracami - zamierzam odłożyć kasę na samochód, rozjeździć się nieco (prawko już jest) i iść w stronę kierowcy/dostawcy (nie taxi) - zastanawia mnie czemu tutaj nie przewineła się taka perspektywa dla osób żyjących nieco bardziej w swoich światach - praca wprawdzie dość odpowiedzialna, ale całkowicie autonomiczna.