16 Gru 2008, Wto 22:00, PID: 101729
No i prawie sie udał
W sumie to nawet dośc ładnie wyszło. Założyłem słuchawki, właczyłem kamerkę i z niecierpliwością czekałem jak otworzy widok mojej kam i zagada. Trafiłem na kilka fajnych osób, w ogóle zapomniałem o tym że mam na uszach słuchawki i co najważniejsze - że ludzie mnie widzą jak w nich siedzę. Zupełnie mi to nie przeszkadzało, mimo że kilka osób grzecznie się zapytało czy mi zimno w uszy albo czego słucham. Nagle do pokoju wtargnął mój brat - zgodnie z sugestią Bartka nie zdejmowałem słuchawek z uszu. Okazało się, że brat był zdziwiony że mam takie słuchawki i musiałem dac mu posłuchac. Tak więc trochę przełamałem barierę, dalej jednak wiem, że długa droga przede mną, abym całkiem się przestał przejmowac.
W sumie to nawet dośc ładnie wyszło. Założyłem słuchawki, właczyłem kamerkę i z niecierpliwością czekałem jak otworzy widok mojej kam i zagada. Trafiłem na kilka fajnych osób, w ogóle zapomniałem o tym że mam na uszach słuchawki i co najważniejsze - że ludzie mnie widzą jak w nich siedzę. Zupełnie mi to nie przeszkadzało, mimo że kilka osób grzecznie się zapytało czy mi zimno w uszy albo czego słucham. Nagle do pokoju wtargnął mój brat - zgodnie z sugestią Bartka nie zdejmowałem słuchawek z uszu. Okazało się, że brat był zdziwiony że mam takie słuchawki i musiałem dac mu posłuchac. Tak więc trochę przełamałem barierę, dalej jednak wiem, że długa droga przede mną, abym całkiem się przestał przejmowac.