09 Wrz 2007, Nie 19:32, PID: 1943
Witam.
Ja również boję się iść do pracy. Szkoła, studia to co innego niż praca. Mimo że w szkole radzę sobie nieźle to i tak nie wierzę w swoje możliwości jako pracownika. Jakoś wydaje mi się że nic nie potrafię, jest tylu innych bardziej zaradnych ludzi ode mnie i że nikt nie będzie chciał mnie i tak zatrudnić. Wiem, że muszę walczyć z tym myśleniem, bo nauka kiedyś się skończy. Do tego towarzyszy mi straszna niechęć do tego, żeby starać się o jakąś pracę, bo będę kontaktować się z ludźmi. Sama rozmowa przez telefon to duży lęk. Boję się chyba po prostu tego, że sobie nie poradzę, nie podołam wyzwaniom. Cały czas jeszcze jednak mam nadzieję, że się coś zmieni, mój sposób myślenia, postrzeganie siebie i świata.
Ja również boję się iść do pracy. Szkoła, studia to co innego niż praca. Mimo że w szkole radzę sobie nieźle to i tak nie wierzę w swoje możliwości jako pracownika. Jakoś wydaje mi się że nic nie potrafię, jest tylu innych bardziej zaradnych ludzi ode mnie i że nikt nie będzie chciał mnie i tak zatrudnić. Wiem, że muszę walczyć z tym myśleniem, bo nauka kiedyś się skończy. Do tego towarzyszy mi straszna niechęć do tego, żeby starać się o jakąś pracę, bo będę kontaktować się z ludźmi. Sama rozmowa przez telefon to duży lęk. Boję się chyba po prostu tego, że sobie nie poradzę, nie podołam wyzwaniom. Cały czas jeszcze jednak mam nadzieję, że się coś zmieni, mój sposób myślenia, postrzeganie siebie i świata.