06 Mar 2010, Sob 13:01, PID: 198092
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Mar 2010, Sob 13:03 przez Muchozol.)
Z tymi statystykami to roznie bywa. Pisze, ze bezrobocie 11%, a ile osob pracuje na czarno?
Pozwole sobie na wlasny wykres ...
Mam 22 lata.
Na 10 moich lokalnych dobrych kolegow, srednio 5 pracuje na czarno na budowie choc sa po LO czy technikum, ze 3 bedzie za granica w Londynie glownie, a 2 pracuje na normalnych warunkach w jakiejsc innej branzy niz budowlanka.
Dla mnie jako 22 latka to jakby troche straszne, bo chyba jest cos w tym, co pisze ktos wyzej, ze praca fizyczna jest stereotypowo zle postrzegana. Ja tak wlasnie mysle. No ale jak sobie pomysle, co by bylo jakby nie BUDOWLANKA to dyskoteki czy knajpy chyba byly by puste w weekendy czy wieczorami tutaj u mnie.
Niestety nadal praca na budowie jest bardzo ciezka. Norma to 10h a zdarza sie i wiecej i to TYRANIA. Ale sam po raz kolejny bede musial isc do takiej roboty bo nic innego nie ma.
Musze tutaj przyznac, ze dziewczyny maja troche gorzej jednak ...
Co do PEDAGOGA.
Dla mnie ktos taki powinien miec odpowiednie podejscie przede wszystkim. Musi to byc osoba bardzo wyrozumiala.
Ja mialem kontakt z pedagogiem w LO. Trafilem tam tylko dlatego, ze mialem orzeczenie o dysleksji, a Ona tj. pedagog miala ze mna jakby jakies cwiczenia prowadzic, cos dyktowac itp. Odmowilem bo to bez sensu dla mnie bylo. NIe mniej jednak babka byla bardzo w porzadku, bardzo ciepla i widac, ze sie jakby Toba przejmowala, nie bylem jej obojetny, chocby do tego stopnia, ze zaczela sprawdzac moje oceny w dzienniku i zauwazyla, ze slabo mi z majcy idzie, na co ku mojemu zdziwieniu kiedys przyprowadzila do mnie innego zyczliwego ucznia, ktory mial mi pomoc w pojeciu kilku rzeczy, odmowilem, bo dopalacz mi wystarczal ale z tym uczniem do tej pory czasem rozmawiamy.
Pozwole sobie na wlasny wykres ...
Mam 22 lata.
Na 10 moich lokalnych dobrych kolegow, srednio 5 pracuje na czarno na budowie choc sa po LO czy technikum, ze 3 bedzie za granica w Londynie glownie, a 2 pracuje na normalnych warunkach w jakiejsc innej branzy niz budowlanka.
Dla mnie jako 22 latka to jakby troche straszne, bo chyba jest cos w tym, co pisze ktos wyzej, ze praca fizyczna jest stereotypowo zle postrzegana. Ja tak wlasnie mysle. No ale jak sobie pomysle, co by bylo jakby nie BUDOWLANKA to dyskoteki czy knajpy chyba byly by puste w weekendy czy wieczorami tutaj u mnie.
Niestety nadal praca na budowie jest bardzo ciezka. Norma to 10h a zdarza sie i wiecej i to TYRANIA. Ale sam po raz kolejny bede musial isc do takiej roboty bo nic innego nie ma.
Musze tutaj przyznac, ze dziewczyny maja troche gorzej jednak ...
Co do PEDAGOGA.
Dla mnie ktos taki powinien miec odpowiednie podejscie przede wszystkim. Musi to byc osoba bardzo wyrozumiala.
Ja mialem kontakt z pedagogiem w LO. Trafilem tam tylko dlatego, ze mialem orzeczenie o dysleksji, a Ona tj. pedagog miala ze mna jakby jakies cwiczenia prowadzic, cos dyktowac itp. Odmowilem bo to bez sensu dla mnie bylo. NIe mniej jednak babka byla bardzo w porzadku, bardzo ciepla i widac, ze sie jakby Toba przejmowala, nie bylem jej obojetny, chocby do tego stopnia, ze zaczela sprawdzac moje oceny w dzienniku i zauwazyla, ze slabo mi z majcy idzie, na co ku mojemu zdziwieniu kiedys przyprowadzila do mnie innego zyczliwego ucznia, ktory mial mi pomoc w pojeciu kilku rzeczy, odmowilem, bo dopalacz mi wystarczal ale z tym uczniem do tej pory czasem rozmawiamy.