05 Lip 2010, Pon 0:15, PID: 213447
Cytat:W czym niby przeszkadzają studia? Jak idziesz zbierać czereśnie, to nikt się Ciebie nie pyta o wykształcenie. Oczywiście mówię o szarej strefie, z zalegalizowaną pracą rzeczywiście może być trudniej.Problem w tym, że czereśni nie będę zbierać... po pierwsze ze względu na problemy z kręgosłupem, po drugie ze względu na miejsce zamieszkania. Mogłabym pracować w sklepie, być kelnerką, zmywać, układać coś itd. I owszem, pytają o wykształcenie - albo status ucznia, żeby nie musieć płacić za składki, albo taka prosta praca jest dla starszych. Pracy nielegalnej w ogóle nie dopuszczam, chociaż wiadomo, że jak już mnie przyciśnie to zajmę się czymkolwiek, jednak nie jest to zgodne ani z moimi przekonaniami, ani z pomysłem na życie. Póki nie jestem nawet na etapie szukania, mogę sobie tu, na piśmie, powybrzydzać.
Cytat:No to nie pracuj w zawodzie. Ja właśnie tak robiłem.Problem w tym, że z tej dziedziny umiem najwięcej, ale nie tyle co niektórzy. Moim zdaniem w pracy fizycznej trzeba umieć dość dużo, może zbieranie owoców tylko nie jest trudne i bym sobie poradziła...
Cytat:I przygotuj się na odmowy. Dla mnie osobiście to było najgorsze. Dziesięciu pracodawców odmówi, dopiero jedenasty się zgodzi, ale te 10 odmów to ogromny stres i wstyd. Cóż, trzeba to przejść.To najgorsze i dopiero mnie czeka... Po którymś razie przejdzie mi złe samopoczucie, dla mnie gorsze od porażki jest zmierzenie się z samą rozmową.
Cytat:Podjąć się pracy niewymagającej kwalifikacji. O pomoc prosić rodziców.
Toteż napisałam:
Rodzice próbowali pomóc, te osoby nie wyraziły zbytniego zainteresowania, oczywiście przy pierwszej rozmowie tak, ale już nigdy nie oddzwoniły.
Ale może niejasno się wyraziłam, rozmowy ze mną nawet nie było, chodziło o ustalenia rodziców z tymi osobami (mają bardzo dobry kontakt, choć oficjalny). Rodzice mi więc nie pomogą, bo więcej znajomości już nie mają... Sami nie pracują, nie ten wiek
Cytat:Wiecznie? A kto tu mówi o wieczności?Bo co się zmieni? Doświadczenia mi nie przybędzie przecież... więc czemu mam dostać później jakąkolwiek pracę, choćby biurową za minimum?
Cytat:Na pewno nie znajdziesz swojej wymarzonej pracy za pierwszym razem. Nastaw się, że na początku będziesz pracować w gorszych zawodach i dopiero po kilku latach znajdziesz ten "właściwy", wymarzony.Nie chcę wymarzonej, chcę chociaż darmowe praktyki. Nie daję rady... uważam, że jestem za słaba do wszystkiego, nawet do pracy za darmo. Dotyczy to każdej pracy, mogę na rękach jednej ręki zliczyć prace, do których nie potrzebuję się już douczać albo opanować jakichś objawów, np. trzęsienia się rąk.
Cytat:No to powiedz to już teraz . Napisz tutaj na forum coś pozytywnego o sobie.A owszem napiszę... Znalazłam zajęcie w zawodzie, które trwało pół roku i nawet dobrze sobie radziłam. Przez pół roku wykonywałam też rzecz, która wymagała kontaktu ze znanymi ludźmi i odnajdywania się w większym świecie. Do CV mogę wpisać wolontariat kilkumiesięczny i jeszcze jeden, też kilka miesięcy. Mam certyfikat B2 z angielskiego i dwie interesujące mnie specjalizacje.
To tak w ramach "kwalifikacji" zawodowych, ja nie twierdzę, że jestem najgorsza na świecie, tylko niewystarczająco dobra, nie tak dobra jak najlepsi, więc nie daję sobie prawa starać się chociaż o darmowe praktyki czy pracę fizyczną.