30 Lis 2010, Wto 16:06, PID: 229554
Istotnie w dużym mieście jest łatwiej, znajomy chciał mnie kiedyś do stolicy ściągnąć, ale cóż niektórych rzeczy się po prostu nie przeskoczy, nowa praca, nowe mieszkanie, mnóstwo nieznanych ludzi, w dodatku wielkie miasto to byłoby zdecydowanie dużo za dużo jak na jeden raz.
Z tym niezrozumieniem innych ludzi, to ma chyba kilka stron, trudno zrozumieć coś z czym się nie miało styczności. To dla nich tak samo abstrakcyjne pewnie jak sztuka współczesna dla mnie. Poza tym na twarzy nie mam wypisane, że mam kłopoty w kontaktach międzyludzkich, w dodatku wolę uciec niż o tym porozmawiać, to jak niby mają zrozumieć. A pracodawcy mają określone cele, czemu tu się dziwić. Oczywiście, że mogłoby być lepiej, ale do tego wszyscy musieliby się przyłożyć. :-)
Z tym niezrozumieniem innych ludzi, to ma chyba kilka stron, trudno zrozumieć coś z czym się nie miało styczności. To dla nich tak samo abstrakcyjne pewnie jak sztuka współczesna dla mnie. Poza tym na twarzy nie mam wypisane, że mam kłopoty w kontaktach międzyludzkich, w dodatku wolę uciec niż o tym porozmawiać, to jak niby mają zrozumieć. A pracodawcy mają określone cele, czemu tu się dziwić. Oczywiście, że mogłoby być lepiej, ale do tego wszyscy musieliby się przyłożyć. :-)