29 Kwi 2011, Pią 10:24, PID: 251506
Ja bym pewnie zadzwoniła, bałabym się, że gdzieś to zapisali. Później bym się wstydziła pokazać w urzędzie. Na takiej rozmowie można udawać nierozgarniętego albo powiedzieć 'mam nadzieję, że to, że często choruję nie jest przeszkodą" Chociaż no... główną ideą UP jest szukanie pracy, a nie ubezpieczanie.
Dziś byłam się wypisać z urzędu. Jedyne co, to przepadnie mi staż, ale mam nadzieję, że kiedyś będę mieć możliwość. Zarobię kilkaset zł bez wychodzenia z domu Ciężko mi się nawet komunikować przez maila, szczególnie jak mam zgłosić jakiś problem, ale kobieta jest bardzo miła. Także jakiś mały krok w pokonywaniu fobii, to też jest. Nie wiem, czy teraz bym sobie poradziła w "normalnej" pracy... Ale wiem, że muszę jej szukać, jestem ciut spokojniejsza, że coś już do wpisania jest i to w zawodzie. No i jakiś pieniądz. W ogóle się nie zgadzam, z takim czymś, co powiedział mój ojciec - "za tyle to w ogóle warto?". Wg mnie zawsze warto, jeśli się nie ma doświadczenia.
Nie wiem, jak w Waszych urzędach, ale u mnie nikogo nie obchodzi, ile kto chce zarabiać, ani jego preferencje. I dobrze, bo każdy by chciał kokosy i siedział na tyłku. Chociaż fajna jest sytuacja, że ktoś ma zasiłek, a dają mu 1/500 etatu
Dziś byłam się wypisać z urzędu. Jedyne co, to przepadnie mi staż, ale mam nadzieję, że kiedyś będę mieć możliwość. Zarobię kilkaset zł bez wychodzenia z domu Ciężko mi się nawet komunikować przez maila, szczególnie jak mam zgłosić jakiś problem, ale kobieta jest bardzo miła. Także jakiś mały krok w pokonywaniu fobii, to też jest. Nie wiem, czy teraz bym sobie poradziła w "normalnej" pracy... Ale wiem, że muszę jej szukać, jestem ciut spokojniejsza, że coś już do wpisania jest i to w zawodzie. No i jakiś pieniądz. W ogóle się nie zgadzam, z takim czymś, co powiedział mój ojciec - "za tyle to w ogóle warto?". Wg mnie zawsze warto, jeśli się nie ma doświadczenia.
Nie wiem, jak w Waszych urzędach, ale u mnie nikogo nie obchodzi, ile kto chce zarabiać, ani jego preferencje. I dobrze, bo każdy by chciał kokosy i siedział na tyłku. Chociaż fajna jest sytuacja, że ktoś ma zasiłek, a dają mu 1/500 etatu