12 Mar 2012, Pon 10:27, PID: 294649
Cytat:z drugiej strony moze byc fajna przygoda wszytsko zalezy od pewnosci miejsca , nasilenia fobi, i sczescia do wspollokatorow. Ja tez czasem mam ochote z tym wszystkim skonczyc sama juz nie wiem jaka mam fobie za duzo mysle wszystko sie kotluje, analizuje itd to jest straszne ale z drugiej strony staram sie myslec ze sie coz poprawi ze bede bywala szczesliwa jak kiedys i snuje marzenia o zmianach i to mnie trzyma sory ze odeszlam od tematu ale to tak nawiazujec to powyzszego postu.
oj dużo zależy gdzie trafimy właściwie wszystko od tego zależy ..jeżeli miejsce spokojne ludzi którzy przynajmniej w niewielkiej części osobowościowo nam sprzyjających to jest szansa ze fobia sie wyciszy ( bo przecież nigdy nie zniknie)i będzie sie dało normalnie funkcjonować gdy trafimy w takie przyjazne srodoiwsko to może być terapia dla nas .poza tym myślę ze zmiana środowiska może byc dobrym bodźcem do wyciszenia w sobie lęków bo jest taka świadomość budowania siebie na nowo , odcięcia się .a le trezba pamiętać że ludzie tam jadą za pieniędzmi a nie po to by się rozczulać nad wrażliwcami ich się zjada na pierwsze śniadanie , dużo spraw trzeba samemu załatwiać rejestracja w bankach urzędach bariera językowa dochodzi a współlokatorzy to juz inna historia trezba sie umieć dogadywać z nimi na każdym kroku dyżury sprzątania,korzystania z kuchni łazienki.Jeżeli ktos nie ma bardzo nasilonych objawów fobii może i warto spróbować ale to opcja dla odważniejszych fobików..którzy maja dużą determinację i świadomość jak może wyglądać tam życie , a tak na marginesie idealnym zatrudnieniem byłoby znalezienie pracy gdzie szefem , kierownikiem jest fobik albo przynajmniej introwertyk :-) ale siła przebicia wsrod osób z taka osobowoscią raczej nie daje większych nadzieii