29 Kwi 2012, Nie 14:16, PID: 300168
potfur z bagien napisał(a):ale w tym pokoju już siedział jak na szpilkach i na koniec nie byłam w stanie nawet wydusić podziękowań dla solenizanta za ciastko [Obrazek: new_thumbdown.gif]Ja to nazywam "buractwem rzekomym" albo "chamstwem ze strachu" Przerabiałem to wielokrotnie, we wszystkich możliwych kombinacjach. Pewnie przez to większość ludzików która mnie w ogóle "kojarzy" ma mnie za jakiegoś totalnego wsióra czy nadętego dupka
Co do pracy, to jakiś czas tamu miałem propozycje, jedną potem drugą ... ale z przyczyn obiektywnych musiałem podziękować (termin mi bardzo nie pasował musiałem coś ważniejszego załatwić) . Jeszcze przez chwilę pokibluję tam gdzie jestem teraz a potem moze coś znajdę.