22 Sie 2012, Śro 16:21, PID: 313411
Nie tak praca, jak powrót do niej po przerwie świątecznej - chodziło o pewną dziewczynę, której nie mogłem mieć. Czułem się również bardzo depresyjnie, że nie jestem inny, taki który mógłby się jej spodobać.
Wszystko było OK, po kilku dniach wolnego nagle coś pękło we mnie w nocy kilka godzin przed pójściem do pracy. Cały czas myślałem, nakręcałem się, co zrobię jak ją spotkam, nie mogłem się doczekać. Tak o tym myślałem, że aż dostałem wysokiego ciśnienia, duszności, ataku paniki, nie mogłem spać do rana, myślałem że umieram.
Może przyczynił się do tego również alkohol, który piłem dzień wcześniej ze znajomymi.
Wszystko było OK, po kilku dniach wolnego nagle coś pękło we mnie w nocy kilka godzin przed pójściem do pracy. Cały czas myślałem, nakręcałem się, co zrobię jak ją spotkam, nie mogłem się doczekać. Tak o tym myślałem, że aż dostałem wysokiego ciśnienia, duszności, ataku paniki, nie mogłem spać do rana, myślałem że umieram.
Może przyczynił się do tego również alkohol, który piłem dzień wcześniej ze znajomymi.