04 Kwi 2013, Czw 17:33, PID: 345844
Jak moja grupka musiała się przesiąść z małego pokoju, gdzie siedziało tylko kilka osób, do hali, na której były dziesiątki ludzi, też się okropnie stresowałam. Przez pierwsze kilka dni byłam cała zesztywniała i nerwowa, ale potem przywykłam i siedzenie tam przeszło do porząku dziennego. Nawet z czasem polubiłam to otoczenie, można było podsłyszeć ciekawe rozmowy, załapać się na słodycze itp. Mam nadzieję że w Twoim przypadku będzie podobnie