02 Lis 2014, Nie 3:29, PID: 418914
Ja się nie usprawiedliwiam, nie mówię, że nie mogę i nie jestem jakoś wielce cierpiącym osobnikiem. O tym, że specjalnych wyrzutów sumienia w związku ze swoim zachowaniem nie mam, też już gdzieś na forum pisałem. Najprościej ujmując mnie (nie wiem jak inni) się po prostu nie chce. (w tym momencie można zacząć obrzucać mnie ) Bom "niedorosły , co nigdy nie zmądrzał" i czekam sobie na gwiazdkę z nieba. (tak wiem, żadna nie spadnie) Bo wiesz, jak mówisz "nie chce mi się" to niestety masz kaprys i tyle.