07 Sty 2015, Śro 9:46, PID: 428720
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Sty 2015, Śro 10:00 przez Kra_Kra.)
Ufff... przełamałam się i zadzwoniłam w odpowiedzi na jedno z ogłoszeń o pracy. Moje zgłoszenie zostało przyjęte i ta babka, co ze mną gadała powiedziała, że to przekaże kierownikowi i zapewne do mnie oddzwonią. Teraz czekam niecierpliwie na telefon, z jednej strony strasznie się stresuję, już się pojawiają myśli, żeby może lepiej nie oddzwaniali, ale przecież ja potrzebuję kasy. Najtrudniejszy pierwszy krok, przecież chyba sobie poradzę, skoro inni ludzie sobie jakoś radzą, żyją, pracują. Mimo wszystko boję się jak nie wiem, tysiące myśli galopują mi przez głowę, aaaaaa cała się spociłam z tego wszystkiego
Ed.
Ech, jest już godzina 9:06 i nadal nie odpisali..... yyy... raczej nie oddzwonili...
Ed.
Ech, jest już godzina 9:06 i nadal nie odpisali..... yyy... raczej nie oddzwonili...