16 Sty 2015, Pią 21:58, PID: 430330
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sty 2015, Pią 22:00 przez Kra_Kra.)
Fajnie by było, jakby się udało z jakimś fobikiem czy fobiczką zgadać i razem szukać pracy- a jeszcze lepiej wspólnie trafić do jednej pracy... byłoby o wiele raźniej na pewno... Tylko, że to taki problem, by samemu znaleźć pracę, a co dopiero w parze się załapać...
Rozdzice i inne bliskie osoby zarzucają mi, że jestem leniwa. Bardzo mnie to męczy, że mnie nie rozumieją, jeszcze mnie dobijają. Ja wcale nie jestem leniwa, naprawdę czuję dyskomfort z powodu braku pracy, czuję się zmęczona, znużona tym stanem i presją, że jestem nierobem, darmozjadem i tak dalej. Naprawdę mogłabym pracować dużo i chętnie, byle tylko w warunkach, w których moja psychika nie będzie zszargana, czyli musiałaby to być praca z dala od ludzi... Niestety takich prac jest bardzo mało, na dodatek do większości nie mam wymaganych kompetencji, np. taki tłumacz, który większość pracy robi w domu. Ja bym mogła ślęczeć nad tłumaczeniami od rana do nocy, gdybym miała kompetencje ku temu. Albo mogłabym pracować ze zwierzętami, nawet wywożąc przysłowiową gnojówkę z obory- przysięgam, że praca fizyczna i w takich dla przeciętnej dziewczyny wstrętnych warunkach byłaby dla mnie istnym rajem w porównaniu z pracą w rojnym, zatłoczonym biurze itd.
Rozdzice i inne bliskie osoby zarzucają mi, że jestem leniwa. Bardzo mnie to męczy, że mnie nie rozumieją, jeszcze mnie dobijają. Ja wcale nie jestem leniwa, naprawdę czuję dyskomfort z powodu braku pracy, czuję się zmęczona, znużona tym stanem i presją, że jestem nierobem, darmozjadem i tak dalej. Naprawdę mogłabym pracować dużo i chętnie, byle tylko w warunkach, w których moja psychika nie będzie zszargana, czyli musiałaby to być praca z dala od ludzi... Niestety takich prac jest bardzo mało, na dodatek do większości nie mam wymaganych kompetencji, np. taki tłumacz, który większość pracy robi w domu. Ja bym mogła ślęczeć nad tłumaczeniami od rana do nocy, gdybym miała kompetencje ku temu. Albo mogłabym pracować ze zwierzętami, nawet wywożąc przysłowiową gnojówkę z obory- przysięgam, że praca fizyczna i w takich dla przeciętnej dziewczyny wstrętnych warunkach byłaby dla mnie istnym rajem w porównaniu z pracą w rojnym, zatłoczonym biurze itd.