27 Gru 2015, Nie 18:40, PID: 499718
Tośka napisał(a):...takie wredne pytania...trochę przesadzasz, to takie typowe ludzkie pierdu lamentu, nawet ostrożnie bym stwierdził że kobiecina tym mogła próbować ci pomóc wejść do grupy. Rozumiem że takie pierdzielenie wnerwia bo miesiąc praktykowałem tak pół na pół trochę z robolami trochę w biurze i rzeczywiście kobiety jakby o jakichś idiotyzmach nie gadały to by chore chyba były. Ale i szef był towarzyski w cholerę co chwile tylko pytanie typu "co tam?"<nawiasem mówiąc to mojego ulubione pytanie nigdy nie wiadomo o co chodzi> a raz nawet umoralniająca gadka poszła "ile ty już ze swoją jesteś? Dwa lata? Ja po pół roku ruchania już wiedziałem że trzeba się żenić a ty co hahaha" Takie tam, śmiechy chichy męskie jak widać. Ale po nim akurat było widać że nie ma złych zamiarów że gada dla samego gadania. Kobity potrafią być fałszywe w cholerę więc to może i u ciebie inaczej jest.
poza tym jak taka pracowita osoba jesteś to moim zdaniem dasz sobie zawodowo radę. Tymbardziej fizycznie. Ja osobiście szukam tylko okazji żeby się poopierdzielać, pomaga mi w tym nikła siła fizyczna przez którą jestem zmęczony już po chwili robienia czegokolwiek sensownego.