30 Cze 2016, Czw 7:05, PID: 555637
eh ale ja nie wiem jak z lekarką rozmawiać już jadę teraz do nowej do Kielc kilkadziesiąt opinii wszystkie prawie bardzo dobre
tylko,ze ona młoda jest.. i o ile o sikaniu powiem prosto z mostu bez krepowania
tak o tym drugim za pierona nie powiem bo mi głupio i wstydzę sie.Bo w dodatku taka młoda i ładna a ja się będę tak kompromitował
a wynika z tego,że największy problem to ten drugi czyli kał.Jestem nauczony załatwiać się w domu.Np pojechałem do ciotki do pracy 300km od domu.. i czułem,że mi sie chce..ale nie mogłem sie załatwić.. bo ja potrzebuje posiedzieć w spokoju chwilę.Czekałem aż pójdą spać.. by iśc sobie w kuchni posiedzieć..ale oni siedzieli i siedzieli i dzięki bogu za domem był las bo to prawie jak Bieszczady były.. i poszedłem do lasu i teraz tak normalny człowiek od razu by poszedł siadł i już..a ja nie..a ja lubię się bawić kałem tak,ze wychodzi i wchodzi nie wiem sprawia mi to przyjemność jakaś bo tak jak mówie aż mam świeczki w oczach.. i dziwne jest tez to,że jak mnie złapie biegunka bo np za dużo coli wypije.. to normalna osoba by poszła i siedziała na kiblu..a ten bol co jest przy biegunce jak się wstrzymuje..sprawia mi przyjemność bo aż świeczki w oczach się ma..taki dreszcz aż przetrzepie człowiekiem.. no i co się dzieje ze mną?
pójdę dopiero potem..a mógłbym od razu ale nie chce bo jakaś przyjemność to sprawia mi..
no i gdzie ja się załatwie w tirze? ok będę sam.. zachce mi sie w kabinie i co dalej? ubikacja nie stoi metr za autem,ze wyskoczę i pyk.. a jak pójdę te 100,200m do WC to mi sie odechce
sprawa kolejna wzdęcia.. robią mi się z nerwów.. tzn niemiłe uczucie w brzuchu tzn gazy się gromadza..słychać jak się odrywa wszystko ze chce wyjsć a nie da sie...
zaburza sie praca jelit
kolejna sprawa to kręgosłup.. za szybko urosłem i tkanka mięśniowa się nie zrosła tak jak trzeba na jednym kręgu przez co przy opieraniu mnie boli.Mam też lordozę i skolizoę jakoś tak... męczy mnie długie stanie aż trzeba sie oprzeć bo tutaj jak ledzwie takie nieprzyjemne uczucie ze nie idzie ustać..np 2mc spokój a potem tydzień boli
lekarka kazała mi ćwiczyć,biegac,pływać
pływać umiem 5 razy oko..i co ja pójdę chłopak 24lata na basen..tam pełno dziewczyn i ja uczę sie pływac? kompromitować się..
to samo z bieganiem..nigdy nie biegałem i wyjdę biegać..a mieszkam w miasteczku gdzie każdy każdego zna to powiedzą zgłupiał
ćwiczyć..poszedł bym z chęcią na siłownie bo mam postawę i na prawdę ćwiczył bym.. ale cóż na siłowni pełno dziewczyn..zobacza suchego człowieka.. i się będą śmiały czy co.Każdy się będzie gapił na mnie bo tamci napakowani itp
cwiczę nie raz w domu na podłodzę
no i co ja mam robić? tak zyje sie,ma się kasę,auto fajne itp bo mama na wszystko daje.. ale mama wiecznie robić nie bedzie
nie wiem co robić
tylko,ze ona młoda jest.. i o ile o sikaniu powiem prosto z mostu bez krepowania
tak o tym drugim za pierona nie powiem bo mi głupio i wstydzę sie.Bo w dodatku taka młoda i ładna a ja się będę tak kompromitował
a wynika z tego,że największy problem to ten drugi czyli kał.Jestem nauczony załatwiać się w domu.Np pojechałem do ciotki do pracy 300km od domu.. i czułem,że mi sie chce..ale nie mogłem sie załatwić.. bo ja potrzebuje posiedzieć w spokoju chwilę.Czekałem aż pójdą spać.. by iśc sobie w kuchni posiedzieć..ale oni siedzieli i siedzieli i dzięki bogu za domem był las bo to prawie jak Bieszczady były.. i poszedłem do lasu i teraz tak normalny człowiek od razu by poszedł siadł i już..a ja nie..a ja lubię się bawić kałem tak,ze wychodzi i wchodzi nie wiem sprawia mi to przyjemność jakaś bo tak jak mówie aż mam świeczki w oczach.. i dziwne jest tez to,że jak mnie złapie biegunka bo np za dużo coli wypije.. to normalna osoba by poszła i siedziała na kiblu..a ten bol co jest przy biegunce jak się wstrzymuje..sprawia mi przyjemność bo aż świeczki w oczach się ma..taki dreszcz aż przetrzepie człowiekiem.. no i co się dzieje ze mną?
pójdę dopiero potem..a mógłbym od razu ale nie chce bo jakaś przyjemność to sprawia mi..
no i gdzie ja się załatwie w tirze? ok będę sam.. zachce mi sie w kabinie i co dalej? ubikacja nie stoi metr za autem,ze wyskoczę i pyk.. a jak pójdę te 100,200m do WC to mi sie odechce
sprawa kolejna wzdęcia.. robią mi się z nerwów.. tzn niemiłe uczucie w brzuchu tzn gazy się gromadza..słychać jak się odrywa wszystko ze chce wyjsć a nie da sie...
zaburza sie praca jelit
kolejna sprawa to kręgosłup.. za szybko urosłem i tkanka mięśniowa się nie zrosła tak jak trzeba na jednym kręgu przez co przy opieraniu mnie boli.Mam też lordozę i skolizoę jakoś tak... męczy mnie długie stanie aż trzeba sie oprzeć bo tutaj jak ledzwie takie nieprzyjemne uczucie ze nie idzie ustać..np 2mc spokój a potem tydzień boli
lekarka kazała mi ćwiczyć,biegac,pływać
pływać umiem 5 razy oko..i co ja pójdę chłopak 24lata na basen..tam pełno dziewczyn i ja uczę sie pływac? kompromitować się..
to samo z bieganiem..nigdy nie biegałem i wyjdę biegać..a mieszkam w miasteczku gdzie każdy każdego zna to powiedzą zgłupiał
ćwiczyć..poszedł bym z chęcią na siłownie bo mam postawę i na prawdę ćwiczył bym.. ale cóż na siłowni pełno dziewczyn..zobacza suchego człowieka.. i się będą śmiały czy co.Każdy się będzie gapił na mnie bo tamci napakowani itp
cwiczę nie raz w domu na podłodzę
no i co ja mam robić? tak zyje sie,ma się kasę,auto fajne itp bo mama na wszystko daje.. ale mama wiecznie robić nie bedzie
nie wiem co robić