22 Lut 2009, Nie 20:26, PID: 126636
Puremind mówi do rzeczy - zgadzam się, że fobia, lęki to problemy bardziej irracjonalnej natury, dlatego należałoby docierać do ich źródeł, należałoby je definiować - nazywać, ale najlepszym sposobem na docieranie do sedna lęków jest wskazywanie sobie związków przyczynowo - skutkowych, analizowanie i domniewywanie prawidłowych związków. Stąd też zbieranie doświadczeń na pewno poszerza horyzonty, które czasem są całkowicie przysłanięte kłopotami w życiu. To wszystko jednak nie gwarantuje pomyślności, bo zaangażowanie i wykonana praca kosztują siły, a w dodatku kiedy zaczynasz analizować własne życie i porównywać je z innymi, dochodzisz do wniosku, że suma pracy, którą wykonujesz na co dzień powinna sytuować Cię wyżej od innych, tzn. że zaczynasz widzieć, że stać Cię na dużo więcej niż innych. Niestety to też może być źródłem fobii - co za paradoks - potrafisz więcej, więc budzisz niechęć albo nawet agresję. Pytanie jak się nie bać?