23 Sie 2009, Nie 18:39, PID: 171569
Bo na początku w związku jest zauroczenie partnerem i sex. Ale to z czasem mija i wkrada się rutyna i znudzenie. I wtedy dopiero wychodzi jaka ta niby-miłość jest trwała. Ile w niej jest prawdziwego zrozumienia, zaufania i szacunku dla partnera. Jeśli miłości nie podsycamy w związku i nie staramy się o to aby ciągle adorować naszej drugiej połówki i dawać jej do zrozumienia, że nam się nadal podoba i jej pragniemy to w końcu miłość zostaje zabita przez szarą codzienność i te same obowiązki każdego dnia.