07 Gru 2009, Pon 20:04, PID: 189045
Nic o Tobie nie wiem, więc i nie mogę powiedzieć, że za kogoś Cię mam. Miałam na myśli jedynie, że brakuje mi w Twoich wypowiedziach jakiejś bazowej spójności czy konsekwencji. Jeżeli wierzysz w "prawdziwą" miłość, taką z zaufaniem, bez zdrad, głęboką itd., o którą warto walczyć, to dlaczego z drugiej strony obrzucasz moją płeć błotem twierdząc, że kłamiemy, zdradzamy, wciskamy kity o miłości itd.? Kobiety są bardzo różne, tak samo jak mężczyźni.