30 Kwi 2010, Pią 20:57, PID: 203653
Przeczytałem ostatni posty w wątku i czuję się jak na onecie... Wszyscy sie poprzełamywali, zaczęli działać, no brawo! Tylko co tu jeszcze robicie w takim razie? Chcecie sie popisać przed kimś? Może kogoś zdenerwować? Wk**wia mnie jak czytam takie brednie. W maju kończę 29 lat i jak na razie nie miałem szczęścia być z dziewczyną. NIE! Nie mówię o seksie. Po prostu fobia nigdy nie pozwoliła mi nawiązać nowych znajomości, a nie zmienić istniejących na bardziej intymne. Pogodziłem się już trochę ze swoim losem, ale na Boga (czy cokolwiek tak wyznajecie) nie piszcze takich farmazonów, że nagle zaczeliście podrywać, spotykać się z nieznajomymi ludźmi. Ja miałem problem napisać do kogoś na sympatii (tak tutaj też próbowałem). Jeśli sami poradziliście sobie ze swoim problemem to nie macie i nie mieliście prawdziwej fobii... Tyle z mojej strony! Co raz mniej podoba mi się to forum