31 Mar 2009, Wto 17:09, PID: 136833
Malutka74100 napisał(a):no u mnie też teraz jest w klasie rok 18, no i chodze na nie, tylko najgorsze jest to, zeby na nie iśc musze się w domu porżadnie nachlać.
Ja nie piję. Tzn czasami, ale od wakacji nie upiłam się ani razu. Byłam w tym roku już na jednej osiemastce, to wiadomo, trochę wina, wódki nie lubię, więc nie piję. A ludzie przez ten fakt trochę się krzywyli na mnie. A teraz czeka mnie spora impreza, za 2 tygodnie, gdzie będzie masa ludzi, i już widzę tłumaczyć każdemu z osobna, że "nie, nie piję wódki" x_X Dżizu.
Dlatego - nie chodzę też nigdzie pić. Jak chcę, to zawsze mam w romu piwo, Rodzice pozwalają mi wypić, czasami dadzą lampkę wina.
W klubach, barach, o ile już tam będę, nigdy nie piję alkoholu. Bo czuję się dyskomfortowo.
Wracając do tematu, hm... Czasami nie mam ochoty iść na pierwszą lekcję, i specjalnie zasypiam. Tzn budzę się, nasłuchuję, czy rodzice już wstali, jeśli nie, to idę spać dalej. Potem oczywiście się wkurzają, że przecież mam budzik.
Często też wychodzę z ostatnich lekcji, chociaż to po części spowodowane jest planem. Jak mam ostatni w-f, to przecież na nim nie zostanę. A że przed nim jest lekki przedmiot, typu religia, to na niego też nie pójdę. No i mam sporo nieobecności na pierwszych i ostatnich lekcjach.