24 Mar 2018, Sob 13:25, PID: 738096
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Mar 2018, Sob 13:48 przez orzeszkowa_wdowa.)
Nawiązując do powyższego posta,przypomniała mi się pewna historia.
Gdy byłam mała moi dziadkowie trzymali 2 króliki w piwnicy. Bardzo je polubiłam.
Pewnego dnia ,przy kolejnych odwiedzinach ujrzałam już tylko same wiszące królicze skóry.Tylko tyle z nich zostało. Okazało się,że wraz z całą rodziną skonsumowałam je,myśląc że to kurczak. Dobra ,wiem -kurczak ma takie same prawa,ale ja byłam dzieckiem i z tymi króliczkami zdążyłam się zaprzyjaźnić i nadać im imiona. Trauma na całe życie.
Gdy byłam mała moi dziadkowie trzymali 2 króliki w piwnicy. Bardzo je polubiłam.
Pewnego dnia ,przy kolejnych odwiedzinach ujrzałam już tylko same wiszące królicze skóry.Tylko tyle z nich zostało. Okazało się,że wraz z całą rodziną skonsumowałam je,myśląc że to kurczak. Dobra ,wiem -kurczak ma takie same prawa,ale ja byłam dzieckiem i z tymi króliczkami zdążyłam się zaprzyjaźnić i nadać im imiona. Trauma na całe życie.