02 Lut 2021, Wto 14:09, PID: 836686
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Lut 2021, Wto 14:11 przez stokrotkapolna.)
Lubię spotkania typu JA + DWIE INNE OSOBY. Miałam koleżankę, która nigdy tego nie rozumiała i dowalała mi z tego powodu. Zawsze wydawało jej się dziwne to, że nie chcę iść na jakąś wielką imprezę.
Jeśli jestem na większej posiadówce... to zwykle szukam sobie kogoś, kogo lubię i trzymam się tego kogoś jak rzepa... ostatnio zauważyłam w tym temacie delikatny progres i jest już ze mną lepiej.
Ale spotkania z kimś w cztery oczy mnie najbardziej cieszą. Wtedy można pogadać o czymś sensownym i dowiedzieć się wielu ciekawych faktów o tej drugiej stronie. Kiedy jestem z kimś, kogo jeszcze słabo znam.. to wolę przejść się z taką osobą na spacer albo na rower. Nie muszę wtedy wpatrywać się komuś w twarz bez przerwy.
Jeśli jestem na większej posiadówce... to zwykle szukam sobie kogoś, kogo lubię i trzymam się tego kogoś jak rzepa... ostatnio zauważyłam w tym temacie delikatny progres i jest już ze mną lepiej.
Ale spotkania z kimś w cztery oczy mnie najbardziej cieszą. Wtedy można pogadać o czymś sensownym i dowiedzieć się wielu ciekawych faktów o tej drugiej stronie. Kiedy jestem z kimś, kogo jeszcze słabo znam.. to wolę przejść się z taką osobą na spacer albo na rower. Nie muszę wtedy wpatrywać się komuś w twarz bez przerwy.