01 Mar 2019, Pią 18:05, PID: 784330
(01 Mar 2019, Pią 13:29)Proxi napisał(a): Twoja metafora nie ma racji bytu w żadnym przypadku. Ludzka psychika to nie materia, nie da się jej rezać, odciąć kawałka i wyrzucić do kosza, a przynajmniej nie bez silnych bodźców, ale tu nie mowa o traumach.
Ale zmiany zachowań, wyborów, odrzucanie pewnych rzeczy żeby się przyporządkować, dopasować wyobrażam sobie jako "odcinanie" Siebie. Jak najbardziej można się stać kimś innym, wyrzucic czesc Siebie do kosza, odciac, może nie na stałe, wiemy gdzie dalej to jest, ale jakieś środowisko sprawia, że porzucamy pewne swoje cechy. Już nie wchodźmy na to co to znaczy w ogóle ''być sobą'' bo to jest dla mnie temat rzeka
(01 Mar 2019, Pią 13:29)Proxi napisał(a): Problem zaczyna się dopiero wtedy kiedy dla osiągnięcia celu łamiemy własne zasady moralne, działamy wbrew sobie. Jeżeli ktoś jest zadowolony ze swojego życia to mało prawdopodobne, że pod presją innych będzie starał się je zmienić, o ile przyjmiemy, że dana osoba posiada rozwiniętą samoświadomość.
Uwierz mi, jest to prawdopodobne xd Ogólnie sie zgodze z wiekszościa co napisałeś Tylko ja mówie wszystko na swoim przykładzie, strasznie zawsze sie obwiniałem za to co mnie interesuje, a co nie, co mi sprawia radośc, a co niekoniecznie. Widziałem to tak - ja jestem zaburzony, ze mna jest cos nie tak, inni są w porządku. Musze podglądac co oni lubia, co im sprawia radosc, co jest naprawde fajne, a nie tylko tak mi sie wydaje bo przecież mam zaburzenie i jak bede ''zdrowy'' to wszystko dostrzegę. Mówię tu oczywiście o młodszych latach, ale ciągneło sie to za mna bardzo długo. Obwinianie mnie dreczy do dzisiaj. Nawet nie pytaj jak to było poryte i za jakie sprawy potrafiłem się obwiniać
Dlatego głównie ten tekst był skierowany do mnie samego, żebym tego nie robił wiecej i do innych jesli tez moze tak robią, a na przykład nie zauważyli jeszcze tego. Mnie to teraz wszystko boli, te wszystkie razy kiedy mówiłem, że czegoś nie lubie (a nie było tak) bo inni tak uważali, że to głupie albo wychwalałem coś z zerowym zapałem bo inni... Panicznie bałem sie miec znowu wrogów i godziłem sie na wszystko, żeby tego uniknąc.