09 Maj 2013, Czw 20:44, PID: 350115
Nie lubię dzieci. Nie umiem z nimi przebywać, czuję taką presję by je jakoś zająć, zabawić, rozweselić z tak głupiutkimi istotkami nie jest to nic trudnego ale jednak wymaga pewnego wysiłku.
Dzieci mnie przerażają swoją szczerością i prostolinijnością. I jakoś nie wyobrażam sobie trwać w takim układzie przez parę lat, aż to dorośnie i zmądrzeje.
Pomijam już inne aspekty jak to, że nie chcę rozsiewać wadliwych genów, czy to, że zbyt łatwo się irytuję, żeby taka istotka mogła mieć szczęśliwe dzieciństwo.
Nie powielać błędów rodziców
Dzieci mnie przerażają swoją szczerością i prostolinijnością. I jakoś nie wyobrażam sobie trwać w takim układzie przez parę lat, aż to dorośnie i zmądrzeje.
Pomijam już inne aspekty jak to, że nie chcę rozsiewać wadliwych genów, czy to, że zbyt łatwo się irytuję, żeby taka istotka mogła mieć szczęśliwe dzieciństwo.
Nie powielać błędów rodziców