04 Sty 2018, Czw 17:38, PID: 723754
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sty 2018, Czw 17:40 przez Mżawka.)
(04 Sty 2018, Czw 16:46)Kra_Kra napisał(a):Teraz widzę jak to zabrzmiało, pewnie lubię brzydkich i niezadbanych, tak? ;.D Chodziło mi o to, że nigdy nie byłam zakochana ani zauroczona czyjąś urodą, prędzej zainteresowania i poglądy sprawiały, że zaczynały się pojawiać jakieś motyle w brzuchu. Jak ktoś ma super twarz, ale jest imprezowiczem i na pewno nie planuje mieć dzieci, w ogóle nie zacznie mnie pociągać. Dodatkowo, osoby o wybitnie "modelowym" wyglądzie, obiektywnie bardzo atrakcyjne (a szczególnie jak są pewne siebie) jakoś mnie odrzucają - podświadomie kojarzą mi się z popularną elitą, która przebiera w partnerach i wiedzie inny tryb życia niż ja.(03 Sty 2018, Śro 22:17)Mżawka napisał(a): Poza tym jestem dosyć odporna na atrakcyjny wyglądNo cóż, różne są gusta na tym świecie : PPP