23 Cze 2018, Sob 20:50, PID: 752241
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Cze 2018, Sob 20:51 przez Hank.)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/132813/ma...u-domowego
Miałem szczęście niedawno tę książkę przeczytać. I w tym roku przeczytam ją jeszcze raz.
Wg mnie warto sięgnąć po ten tytuł.
Nie wierzcie mi na słowo, sprawdźcie sobie sami.
"Może faktycznie ciasto wyszło odrobinę zbyt gorzkie przez nadmiar dodatków, ale przynajmniej jest bez lukru."
(moje)
Książka nie jest dokumentem, nie jest też poradnikiem, to odrobinę "niechlujny", ale sensowny, zrozumiały i przystępny w formie zapis spojrzenia na kwestię rodzicielstwa oczami... Matki.
Autorka nie jest "szczególnie" obiektywna. Trudno od niej tego wymagać po takich doświadczeniach...
Mimo wszystko próbuje nie zatracić się w subiektywnym spojrzeniu na własną sytuację i przedstawia czytelnikowi całkiem realny obraz pewnej rzeczywistości.
Rzeczywistości, której nie znają "nie-rodzice".
Rzeczywistości pt. "rodzicielstwo bez cukru".
Przeczytajcie, żebyście się później nie dziwili, że piękny "tort" nie smakuje tak dobrze, jak byście chcieli, żeby smakował.
Co nie znaczy, że z owego "tortu" musicie zrezygnować .
Miałem szczęście niedawno tę książkę przeczytać. I w tym roku przeczytam ją jeszcze raz.
Wg mnie warto sięgnąć po ten tytuł.
Nie wierzcie mi na słowo, sprawdźcie sobie sami.
"Może faktycznie ciasto wyszło odrobinę zbyt gorzkie przez nadmiar dodatków, ale przynajmniej jest bez lukru."
(moje)
Książka nie jest dokumentem, nie jest też poradnikiem, to odrobinę "niechlujny", ale sensowny, zrozumiały i przystępny w formie zapis spojrzenia na kwestię rodzicielstwa oczami... Matki.
Autorka nie jest "szczególnie" obiektywna. Trudno od niej tego wymagać po takich doświadczeniach...
Mimo wszystko próbuje nie zatracić się w subiektywnym spojrzeniu na własną sytuację i przedstawia czytelnikowi całkiem realny obraz pewnej rzeczywistości.
Rzeczywistości, której nie znają "nie-rodzice".
Rzeczywistości pt. "rodzicielstwo bez cukru".
Przeczytajcie, żebyście się później nie dziwili, że piękny "tort" nie smakuje tak dobrze, jak byście chcieli, żeby smakował.
Co nie znaczy, że z owego "tortu" musicie zrezygnować .