10 Lip 2018, Wto 12:00, PID: 754345
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lip 2018, Wto 12:01 przez ewl.)
(10 Lip 2018, Wto 10:52)Piotr napisał(a):Ale to nie chodzi tylko o docinki, chamskie komentarze. Chodzi również o dyskryminację w pracy typu: "ja muszę z dzieckiem do lekarza, zostań za mnie dłużej" czy "ja muszę mieć urlop w lipcu bo są wakacje w szkole" czy "łobożeboże moje dziecię ma 37 stopni, rzucam wszystko i lecę do domu", "ty nie masz dzieci, więc masz dużo czasu wolnego, dlatego zostajesz na nadgodziny". Mnie się nic takiego nie przytrafiło na szczęście, ale wiem, że tak bywa.(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Większość osób które znam z grup bezdzietnych jest w 100% pewna swojej decyzji, jednak na co dzień doświadczają dyskryminacji ze względu na swoją bezdzietność ze strony dzieciatego otoczenia. Nadgodziny w pracy "bo nie masz dziecka z którym musiałabyś spędzać czas", pierwszeństwo dzieciatych w wyborze czasu urlopu, głupie i chamskie komentarze rodziny, znajomych i obcych ludzi, wtrącających się w cudze życie i niezdolnych do zrozumienia, że można inaczej, lepiej, bezdzietnie. Zazdroszczących czasu, pieniędzy, wolności, próbujących nakłonić takie osoby do wdepnięcia w bagno, w jakie oni sami wdepnęli i nie mogą się już wycofać.No może czasami trafi się jakiś niepotrzebny komentarz (należę do nielicznych w mojej firmie bezdzietnych), ale jakąś dyskryminacją bym tego nie nazwał. Ja bynajmniej swoją bezdzietnością się nie obnoszę, bo w moim przypadku to nie jest kwestia mojej decyzji. Całe życie zmagałem się FS i moje szanse na posiadanie dzieci są nikłe. Jak ktoś jest przewrażliwiony na tym punkcie to wszędzie będzie czuł się wyszydzany.
I dlatego trzeba edukować społeczeństwo.
Moja mama akurat była dyskryminowana w pracy ze względu na... miejsce zamieszkania xDD Wszystkie słoje warszawskie brały wolne na weekendy, święta, bo trzeba po kotlety jechać do domu na wieś, a moja mama musiała zapieprzać do roboty, bo przecież jest stąd i nie musi spędzać świąt, nie? (sorry za dygresję, chciałam podać podobny przykład)