12 Lut 2021, Pią 16:33, PID: 837546
Nie no, miłość do swojego dziecka jest chyba najpiękniejszą a tak przynajmniej mi się wydaje ale może błędnie.
U siebie wyobrażam to sobie tak: Zabieram się za moją fobie dokładnie i idzie mi coraz lepiej. W między czasie spotykam Kobietę w której się zakochuje. Miłość i praca nad sobą daje mi świetne rezultaty więc ze swoją kobietą staramy się o dziecko. Gdy mały człowieczek się pojawia pojawia się cały koktajl emocjonalny od lęków po miłość. Tak to sobie wyobrażam a później nie są najgorsze pieluchy tylko wybory dla dziecka. Ochrzcić czy dać dziecku wybór na przyszłość tak jak w biblii pisze. Nie ochrzczę to powinno być prawidłowo według mnie ale później dzieciak w szkole może mieć po prostu przejebane. To zależy gdzie trafi ale może być dla innych np. kociarzem. Czyli tak źle i tak niedobrze. Może się zdarzyć, że człowiek się dowie, że płód jest chory na coś poważnego i co wtedy. I jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje czy w tych czasach jest większy procent ludzi szczęśliwych czy nie.
U siebie wyobrażam to sobie tak: Zabieram się za moją fobie dokładnie i idzie mi coraz lepiej. W między czasie spotykam Kobietę w której się zakochuje. Miłość i praca nad sobą daje mi świetne rezultaty więc ze swoją kobietą staramy się o dziecko. Gdy mały człowieczek się pojawia pojawia się cały koktajl emocjonalny od lęków po miłość. Tak to sobie wyobrażam a później nie są najgorsze pieluchy tylko wybory dla dziecka. Ochrzcić czy dać dziecku wybór na przyszłość tak jak w biblii pisze. Nie ochrzczę to powinno być prawidłowo według mnie ale później dzieciak w szkole może mieć po prostu przejebane. To zależy gdzie trafi ale może być dla innych np. kociarzem. Czyli tak źle i tak niedobrze. Może się zdarzyć, że człowiek się dowie, że płód jest chory na coś poważnego i co wtedy. I jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje czy w tych czasach jest większy procent ludzi szczęśliwych czy nie.