30 Lis 2009, Pon 19:52, PID: 187928
Dlatego ja po liceum kończę jakiekolwiek "angażowanie" się w grupy w szkole. Grupy to najgorsze zło dla nieśmiałych czy nietowarzystkich. Zawsze mogą znaleźć się jakieś po+ osoby, które będą buntować przeciw nam całą grupę tylko dlatego, że nie bardzo się angażujemy. Dlatego ja najprawdopodobniej pójdę na studia zaoczne. Nie jestem zainteresowany jakąkolwiek integracją tylko dlatego że idę do nowej szkoły. Idę się uczyć, nie szukać znajomych! Wynika to z mojego charakteru (od dziecka kontakty z ludźmi nie sprawiały mi radości, a męczyły mnie) i z tego jak zostałem potraktowany w podstawówce i gimnazjum. To również spowodowało fobię. O ile z fobii wychodzę dzięki terapii Richardsa, to niechęć i swoisty uraz do ludzi pozostał.