01 Gru 2009, Wto 0:12, PID: 187990
Goguś, sam miałem często kiepskie przeżycia (m.in. dwóch żuli przystawiło mi kiedyś jak byłem w liceum nóż pod żebra tylko po to, żeby zabrac 2 zł, było to w biały dzień, nikt nie zareagował). Nigdy nie odstraszałem swoją posturą potencjalnych wyzyskiwaczy i często takich spotykałem... ale mam trochę bardziej optymistyczne podejście niż Ty. Zgodzę się z Sugar, przecież nie wszyscy są źli i nie wszyscy Cię prześladują. Kłopot w tym, że te złe osoby są dużo bardziej widoczne i aktywne niż te dobre..., ale myślę, że warto spróbowac znaleźc te dobre, bo wtedy żyje się przyjemniej.