29 Maj 2010, Sob 0:06, PID: 207994
hmm... ja jakoś nie wyrobiłem w sobie takich potrzeb. Bylem miał wygodne łóżko do spania, spełnione podstawowe potrzeby i przede wszystkim święty spokój. Może brak tęsknoty do obfitych posiłków wynika u mnie z potrzeb twórczych. Nie wiem czy wiesz o tym ale zdolności twórcze ulegają gwałtownemu przytępieniu o pełnym żołądku. U mnie z pewnością i wielu artystów z przeszłości by się ze mną zgodziło, no może oprócz Rubensa i Picassa, no ale wszędzie są wyjątki tak czy inaczej, dla mnie o wiele ważniejszy jest w życiu komfort psychiczny niż jakieś materialne standardy. Mógłbym oddać połowę tego co mam teraz za większy spokój ducha.