07 Lip 2010, Śro 21:25, PID: 213731
Miałem/mam tak samo Hegel II. To coś w stylu:
np. pogram może na gitarze, ale po co... może dam sobie spokój
a może pobiegam, ale po co.. e tam, nie chce mi się
albo poczytam ksiązkę, ... ale po co.
Niechęć do każdej rzeczy.
Tak z perspektywy wydaje mi się, że trzeba się po prostu przełamywać do tych rzeczy. Jak już się traci ten czas, to np stracić go można na siłowni, albo np na basenie, albo pójść na spacer na godzinę. Jak już tracić czas to dlaczego nie w ten sposób.
To co mógłbym polecić, aby się umieć przełamywać, to taki kontrakt:
http://tpascal.ovh.org/pliki/Kontrakt.pdf
Dobrze to sobie wydrukować i wypełnić i podpisać.
To ja również wykazuje dobrą wolę Tośka, i jakbyś chciała zapraszam na spacer albo kina, jak mieszkasz może w okolicach Wrocławia, to mogę dojechać. Trzeba się przełamywać.
np. pogram może na gitarze, ale po co... może dam sobie spokój
a może pobiegam, ale po co.. e tam, nie chce mi się
albo poczytam ksiązkę, ... ale po co.
Niechęć do każdej rzeczy.
Tak z perspektywy wydaje mi się, że trzeba się po prostu przełamywać do tych rzeczy. Jak już się traci ten czas, to np stracić go można na siłowni, albo np na basenie, albo pójść na spacer na godzinę. Jak już tracić czas to dlaczego nie w ten sposób.
To co mógłbym polecić, aby się umieć przełamywać, to taki kontrakt:
http://tpascal.ovh.org/pliki/Kontrakt.pdf
Dobrze to sobie wydrukować i wypełnić i podpisać.
To ja również wykazuje dobrą wolę Tośka, i jakbyś chciała zapraszam na spacer albo kina, jak mieszkasz może w okolicach Wrocławia, to mogę dojechać. Trzeba się przełamywać.