11 Sie 2010, Śro 1:59, PID: 218297
Wcielo mi post.
Moja przyjaciolka bardzo mnie wspiera, mowi, ze moge dac rade, ze jestem swietna i udowadnia mi to, pomaga i tak cala rodzina. Otrzymuje duzo realnego wsparcia. Warto wierzyc w siebie.
Co do afirmacji- wydaje mi sie, ze zle sformulowalas afrimacje. Nie masz 7 milowych butow i nie przeskoczysz drobnych kroczkow.
Ja mowie sobie, ze jestem np. ladna i zaczynam sie lepiej czus we wlasnej skorze.
Twoja afirmacja czy rozmowa, ma lepszy ksztalt. Nie mozna sobie od razu powiedziec 'jestem odwazna', 'jestem seksbomba'- troche realizmu.
Bo przeciez mozesz na luzie pogadac z kims a ja jestem ladna- tylko, ze zadna z nas w to nie wierze. Nie wierzymy w rzeczywistosc. Tylko nie wolno przesadzac
Moja przyjaciolka bardzo mnie wspiera, mowi, ze moge dac rade, ze jestem swietna i udowadnia mi to, pomaga i tak cala rodzina. Otrzymuje duzo realnego wsparcia. Warto wierzyc w siebie.
Co do afirmacji- wydaje mi sie, ze zle sformulowalas afrimacje. Nie masz 7 milowych butow i nie przeskoczysz drobnych kroczkow.
Ja mowie sobie, ze jestem np. ladna i zaczynam sie lepiej czus we wlasnej skorze.
Twoja afirmacja czy rozmowa, ma lepszy ksztalt. Nie mozna sobie od razu powiedziec 'jestem odwazna', 'jestem seksbomba'- troche realizmu.
Bo przeciez mozesz na luzie pogadac z kims a ja jestem ladna- tylko, ze zadna z nas w to nie wierze. Nie wierzymy w rzeczywistosc. Tylko nie wolno przesadzac