15 Sie 2010, Nie 14:53, PID: 218816
Cytat:Ustalić "co powoduje moją niską samoocene"Nie ma czegoś takiego. Samoocena jest niezależna od wszystkich rzeczy na świecie. W rzeczywistości wszyscy ludzie są równi, tylko nasza psychika nie wiadomo dlaczego dzieli ludzi na lepszych i gorszych, według absolutnie nielogicznych kryteriów. Nasza własna osoba też pod to podpada.
Tak naprawdę nasza samoocena zależy tylko od nas samych. Odpowiednio się nastawisz - czujesz się dobrze; nieodpowiednio się nastawisz - źle.
W idealnym świecie w ogóle nie powinno być takiej rzeczy, jak samoocena. Ona absolutnie niczemu nie służy. Nie ma ludzi lepszych i gorszych.
Cytat:Chodzi mi o to że osiągnięcie czegoś w życiu (niezależnie jak to rozumieć) daje człowiekowi silny obiektywny bodziecJest na odwrót. Dopiero jak masz wysoką samoocenę, to możesz coś osiągnąć. Inaczej nie wydostaniesz się z błędnego koła.
A jeśli uzależnisz swoją ocenę od sukcesów, to zabraknie Ci jej w momencie porażki, właśnie wtedy, kiedy jest Ci najbardziej potrzebna. Zamiast wziąć się w garść, pogrążysz się jeszcze bardziej.
Cytat:Na dłuższą metę nie oprzesz swojej motywacji na jakiejś "wewnętrznej latarce" niezależnej od słońca, bo prędzej czy później dostaniesz od życia albo marchewkę albo kijem po dup*e .Nie mam żadnej wewnętrznej latarki. Moja samoocena nie zależy od niczego obiektywnego. Sam ją sobie ustalam na takim poziomie, żeby się dobrze czuć, a żeby jeszcze nie być maniakiem.
Dostaję od życia marchewki i kije, ale to nic nie zmienia, bo na moją samoocenę to nie wpływa.
Samoocena nic dzisiaj nie znaczy, to spadek po małpach. Kiedyś może dawała nam jakąś ewolucyjną przewagę, dzisiaj już nie. Samoocena programuje nam prostą heurystykę: odnosisz sukces - rób tak dalej; odnosisz porażkę - przestań to robić. Dzisiaj to jest zła strategia, często trzeba robić najwięcej właśnie wtedy, kiedy coś się dzieje źle.
Opisuję moje własne doświadczenia wyjścia z depresji. Moje metody okazały się skuteczne. Może pomogą i komuś innemu.