16 Sie 2010, Pon 23:55, PID: 219009
Cytat:Ja cały czas piję do afirmacji itp. (nie koniecznie psychologii jako takiej) Dzisiaj widzę to jako problem złożony (co nie znaczy że musi być trudny do rozwiązania) .
Cytat:Racja, ale i dróżek jest w lesie masa, jedne proste inne krzywe, przez chaszcze, bagna, kozie bobki ... Różnie można ten ciężar definiować i radzić z nim sobie na różne sposoby. W każdym razie samo się nic nie zrobi .Heh . Domyślam się, że przechodzisz coś, co nazywam "etapem drugim". U mnie też to trwało dobrych kilka lat, zanim w końcu dopuściłem do siebie myśl, że jednak inni ludzie mogą mi pomóc.
A tak naprawdę to był tylko narcyzm i potrzeba wyjątkowości. Doznałbym uszczerbku na dumie, gdybym zastosował do siebie te same metody, które stosują wszyscy. Uważałem, że moja choroba jest na tyle niezwykła, że potrzebuję niezwykłych sposobów leczenia.
W końcu dotarło do mnie, że jestem po prostu człowiekiem, ani lepszym ani gorszym od innych. Warto skorzystać z doświadczenia innych. Zastosowałem na sobie po prostu te metody, które pomogły innym i okazało się, że mi pomogły.