30 Wrz 2010, Czw 15:48, PID: 224263
Werter, wiem że to jest trudne i niestety nie potrafię Ci doradzić w jaki sposób to ułatwić, mi pomógł gniew (co pewnie też nie jest najzdrowsze) ale też nie jest tak że cały czas czuje się świetnie poprostu dzięki takiemu podejściu częstotliwość dobrych chwil wzrosła i jak do tej pory, przynajmniej w moim przypadku najskuteczniej pomagało właśnie to a dodam że szukam sposobu na normalne funkcjonowanie od około 10 lat. Mam taką swoją małą teorię, czasem podnosi mnie na duchu a może pocieszy też Ciebie. Wydaje mi się że umysł człowieka z FS jest bardzo wyjątkowy, ten szczególny rodzaj wrażliwości być może nie jest wcale chory tylko nie potrafimy sobie z nim poradzić, cholera nie potrafię tego ubrać w słowa, spróbuje obrazkowo to tak jakby nasze umysły były jak człowiek współczesny a innych ludzi jak jaskiniowiec, jakby nasze były pod jakimiś względami duuuużo lepsze ale nie potrafimy tego wykorzystać. Pozdrawiam i jakkolwiek pompatycznie to zabrzmi życzę bezwarunkowej miłości i szacunku do siebie.