02 Paź 2010, Sob 14:36, PID: 224437
"Przychodzi mi nagle do głowy pytanie 'ok, ale na czym opiera się ta moja pewność siebie?" A tutaj niepanimaju, rozumiem sens roztrząsania powodów lęku, żeby przekonać się że to fałszywy alarm i poziom lęku wraca do normalnych rozmiarów ale po co roztrząsać pewność siebie? przecież to normalny stan do którego dążymy, zdrowy stan taki jaki jaki powinien być (no chyba że jest to zbyt duża pewność siebie wtedy przegięcie w druga stronę) a jeśli poziom pewności jest normalny to nic, tylko żyć i cieszyć się chwilą
Chyba już wiem o co camon. Jeśli długo żyje się w poczuciu że wszystko jest nie tak to po prostu nie pamięta się już co jest normą a co odchyłem od normy, trzeba wszystkiego uczyć się od nowa
Chyba już wiem o co camon. Jeśli długo żyje się w poczuciu że wszystko jest nie tak to po prostu nie pamięta się już co jest normą a co odchyłem od normy, trzeba wszystkiego uczyć się od nowa